Keyword research dla leniwych

Przeważnie, gdy rozpoczynamy proces pozycjonowania mamy mamy już w głowie jakąś frazę, na którą chcielibyśmy rankować. Do researchu słów kluczowych można wykorzystać zarówno planer słów kluczowych od Google jak i inne specjalistyczne narzędzia. 

Ja robię to trochę inaczej. W tym artykule opisałem proces wyszukiwania powiązanych tematycznie słów, które można wykorzystać w planowaniu contentu na bloga, rozbudowy zakresu tematycznego istniejących podstron czy nawet szukaniu odrobinę łatwiejszych fraz niż “rowery”.
Nie byłbym sobą, gdybym nie użył w tym celu Surfera.6 grudnia pojawiła się nowa funkcja pozwalająca podejrzeć słowa kluczowe, na które pozycjonuje się konkurencja. Pokażę 3 przykłady wykorzystania narzędzia do znalezienia odpowiednich fraz w czasie krótszym niż 10 minut. 

Znajdziesz frazy bezpośrednio związane z konkretnym zapytaniem. To frazy, które rankują w obrębie tych samych treści, nie stworzył ich algorytm TF IDF czy LSI. Prawdziwi użytkownicy wpisali je w wyszukiwarkę, a Google wyświetlił konkretne wyniki. 

Planowanie treści na bloga

Załóżmy, że chodzi o stworzenie treści związanych z rowerami. Na tym przykładzie przejdę przez kilka prostych kroków szukając tematów, a zarazem głównych fraz kolejnych postów na bloga.
Nie będzie tu nic odkrywczego, sprawdzę na co rankuje konkurencja i użyję w tym celu zakładki keywords. Robię to w Surferze bo jest szybko i dokładnie – przeglądam kolejne domeny z SERP i wyciągam najlepsze tematy w mgnieniu oka. Zobaczcie jakie to proste:

Przejrzałem kilka pierwszych stron z frazami, praktycznie w każdej kolejnej dziesiątce były 1-2 frazy nadające się na temat blogowy. Na stronie 7 znalazłem ich aż 5.

W ten sposób możesz przejrzeć kilka konkurencyjnych stron i szybko wytypować 20-30 dobrych fraz pod nowopowstającego bloga. 
No dobra, znaleźliśmy tematy na 5 kolejnych postów o serwisowaniu roweru, co dalej? Przecież nie będziemy pisać blogowego posta tylko pod jedną frazę. Robię kolejną analizę pod jeden z wybranych tematów – smarowanie łańcucha.
Wszystko przebiega tak jak poprzednio z jedną różnicą – zamiast wyszukiwać fraz w obrębie całej domeny, szukam ich w adresie url najlepszego wyniku. Jeśli będzie mało – można poszperać w innych url’ach, w tym przypadku mam aż 121 fraz, w zupełności wystarczy.

Jak widać mamy świetnie pokryty zakres tematyczny. Zarys posta jest praktycznie gotowy, a frazy dodatkowe dobrane perfekcyjnie do naszej frazy głównej. Chcesz napisać bardziej kompleksowo? Zobacz kolejne wyniki, prawdopodobnie rankują na coś, czego nie ma top1. 

Rozbudowa istniejących treści

Masz już solidnego posta i nie wiesz jak go rozbudować? Ja postępuję niemal identycznie jak w przypadku powyżej. Wybieram główne słowo kluczowe, tworzę analizę i sprawdzam na co jeszcze mogę rankować, a o czym nie napisałem w swoim artykule. Oczywiście na podstawie najlepszej konkurencji. 
Tutaj przydałaby się opcja zaznaczenia mojej witryny i pokazania przy każdej z fraz konkurencji na którym jestem miejscu – na ten moment trzeba porównywać ręcznie. Nie stanowi to problemu jeśli znamy swój tekst, wtedy każdy dodatkowy temat “wpadnie nam w oko”.

Frazy head nieosiągalne

Nie od razu możemy wbić się do top na frazy typu rowery, czy sukienki. Trzeba sobie najpierw utorować ścieżkę składającą się ze słów kluczowych o mniejszej popularności. Można oczywiście znaleźć je w planerze słów kluczowych, ale ja wolę ich szukać w Surferze, w końcu tworzymy narzędzie oparte o naszą metodykę.
Konfiguracja widoku przebiega następująco:

• analiza frazy typu head np. “rowery”,
• wybór konkurenta (w moim przypadku top 2 ze względu na dużą ilość słów kluczowych – 125),
• posortowanie listy po search volume (specjalnie zblurowałem pozycję i ruch, nie jest teraz istotny),
• przejście do odpowiedniego poziomu popularności fraz, ja zatrzymałem się na 200-300 wyszukiwań miesięcznie.

Oto efekt – ciekawy zestaw mniej popularnych fraz, pod które możemy optymalizować kolejne strony docelowe – kategorie, produkty czy specjalne landingi. 

Na dzisiaj to wszystko, każdy z przykładów zamyka się w 10 minutach z gotową listą słów kluczowych. Szczególnie istotne jest to, że działamy na danych ściśle powiązanych z wybranym SERP’em, a nie tym co serwuje nam algorytm np. planera słów kluczowych Google Ads.

Autor: Michał Suski: Co-founder w Surfer SEO
Chcesz dowiedzieć się więcej o data-driven seo i content marketingu? Napisz do mnie na michal@surferseo.com – chętnie rozwieję wszelkie wątpliwości.