Szukam agencji reklamowej (SEO/SEM/CM), jak zrobić to dobrze?

W zasadzie mógłbym zaproponować swoje usługi i zakończyć omawiany temat ;), ale zastanówmy się nad tematem nieco szerzej i wyjdźmy poza SEO/SEM. Możesz przecież potrzebować usług związanych z social mediami, stroną www, czy identyfikacją wizualną.

Po pierwsze, zastanów się czy na pewno szukasz agencji

Współpraca z agencją interaktywną to nie jedyna możliwość realizacji działań marketingowych. Może być zastąpiona na przynajmniej trzy sposoby:

• Możesz samodzielnie nauczyć się danej usługi na rozsądnym poziomie, co wiąże się z dużymi oszczędnościami jeśli myślimy o budżecie i oczywiście dużym kosztem czasowym. Musisz też brać pod uwagę ewentualne błędy wynikające z braku doświadczenia. Praktyki będziesz się uczyć na własnej firmie.
• Możesz zlecić działania freelancerowi. Z zalet takiego rozwiązania możemy zazwyczaj wymienić lepszy kontakt, czasem niższą cenę i odpowiedzialność własnym nazwiskiem za efekt wykonanej pracy. Z wad na pewno trzeba powiedzieć o zawężonych kompetencjach. I nie chodzi tutaj o niższe umiejętności. Najzwyczajniej w świecie freelancer to jedna osoba, która możne być mistrzem w swoim fachu, ale nie możne być mistrzem od wszystkiego. Agencje zazwyczaj mają zespół, który się uzupełnia.
• Ostatnia możliwość to propozycja raczej dla dużych firm, czyli wewnętrzny dział marketingu. Zalety to większa kontrola i możliwość stworzenia zespołu dedykowanego naszym potrzebom. Z drugiej strony monety są rosnące koszty.

Oczywiście współpraca z agencją ma też trochę zalet i nikomu nie chcę takiej współpracy odradzać. W śród tych zalet możemy wymienić np. większe duże moce przerobowe, kompletny zespół, który odsłuży kampanie w wielu kanałach komunikacji, czy lepszą pozycję negocjacyjną przy kupowaniu mediów.

Przejdźmy do właściwej części wpisu…

Jak zweryfikować agencje reklamową?

Pierwszy najprostszy filtr to cena

Oczywiście nie można zawsze zakładać, że drogo znacz dobrze, ale zazwyczaj za jakość trzeba zapłacić. Filtr jakim jest cena wykorzystałbym do eliminacji agencji z dolnej półki. Oferty SEO za 200 zł miesięcznie + kampania na Facebook’u, Google ads i bilet tramwajowy gratis jest trochę jak tanie chińskie podróbki. Na dłuższą metę nie działają, o ile w ogóle przyniosą chociaż chwilowy efekt.

Case study

To coś czym firmy często bardzo chętnie się dzielą, jednocześnie unikając podawania konkretów. Jest to oczywiście zrozumiałe, w końcu każdy chce zachować swoje skuteczne tricki oraz przede wszystkim klienta dla siebie. Case study to dodatkowy punkcik, który zwiększa szansę na skuteczność danego wykonawcy, ale musimy pamiętać, że case study w którym wszystkie elementy pozwalające na namierzenie strony klienta są ukryte, może być “podrasowane” lub całkowicie sfabrykowane.

Zespół

Nie jest to regułą, ale czasem firmy pokazują na stronie skład zespołu lub jego reprezentantów. Warto sprawdzić, jakie doświadczenie mają osoby pracujące w danej firmie. Czy przeważają doświadczeni specjaliści, czy stażyści. W branży marketingowej, wiele osób ma Linkedin’a, czasami znajdziemy jakieś wieści na Facebook’u. Możemy też poszukać w Google. Może uda nam się trafić na jakieś publikacje pracowników, co też dla marketingu nie jest rzadkie.

Blog firmowy

To idealne miejsce do podzielenia się wiedzą ze swoimi klientami i budowania zaufania. Powód dla którego ten punkt znalazł się w tym zestawieniu to właśnie dzielenie się wiedzą, bo żeby się nią dzielić, najpierw trzeba ją mieć. Idealnie kiedy pod wpisami pojawiają się pytania, na które autor odpowiada.

Widoczność strony agencji

Wiadomo, że czasami szewc bez butów chodzi i nie można dyskryminować agencji z małą widocznością, czy to w Google, jeśli szukamy agencji SEO, czy w social mediach, jeśli szukamy specjalistów z tej dziedziny. Być może wszystkie siły przerobowe są poświęcane na pracę na kampaniami klientów. Jeśli jednak firma zadbała o swój własny marketing to możemy być spokojniejsi o ich umiejętności w tym zakresie.

Opinie o firmie

Opinie mogą dać nam sporo przydatnych informacji, trzeba tylko pamiętać, że zawsze trafi się jakiś nie zadowolony klient i to zazwyczaj on jest bardziej zdeterminowany do pozostawienia po sobie śladu np. na wizytówce Google Moja Firma.
Można też spróbować zasięgnąć opinii o firmie na grupach Facebook’owych, ale tutaj jest podobnie. Jeszcze nie widziałem, żeby o jakiejś firmie wszyscy wypowiadali się pozytywnie. Część ludzi będzie chciała zwyczajnie zaoferować Ci swoje usługi i żeby zwiększyć zsoje szanse obsmaruje konkurencję.

Uczestniczenie w konferencjach.

Nie mam na myśli tylko wystąpień w roli prelegenta. Samo uczestnictwo pracowników firmy w wydarzeniach branżowych dobrze to niej świadczy. Branża e-marketingu bardzo dynamicznie się zmienia, warto wiązać się z firmą, która jest na bieżąco i stale aktualizuje wiedzę.

Na co NIE zwracać uwagi

Długa historia firmy

Być może część z was, w tym punkcie się ze mną nie zgodzi i takie wasze prawo. Póki co mamy jeszcze wolność słowa w tym kraju. W swoich dotychczasowych działaniach spotkałem się z kilkoma firmami mającymi wieloletnią historię i setki obsłużonych klientów na swoim koncie, a mimo to jakość ich usług była poniżej krytyki. Jest to związane z nadal niską świadomością usług marketingu internetowego. Weźmy takie pozycjonowanie stron internetowych. Przeciętny przedsiębiorca, chcący promować swój biznes, nie zna się na tym, a szukając podstawowych informacji, wszędzie czyta, że “to zależy”, że “seo wymaga czasu” i inne częste sformułowania. Z jednej strony to prawda, ale z drugiej strony, taka sytuacja bardzo sprzyja naciągaczom, którzy w czasie trwania okresu, którego ich zdaniem wymaga pozycjonowanie, wydoją klienta i na końcu zwalą winę na aktualizację algorytmu.

Oczywiście, czasami taka jest prawda i pech chce, że agencja przegrywa z aktualizacjami, czy innymi problemami nie zależnymi od niej, ale o tym innym razem.

Chwalenie się współpracą z dużymi markami

Sam kiedyś z zazdrością przeglądałem listę “nasi klienci” na stronach różnych firm. Często prezentowane w takich zestawieniach są wielkie marki, z gigantycznymi budżetami, co z założenia buduje pozycje ekspertów rynku. I patrzyłem tak do czasu, aż dowiedziałem się jak znaczna część z taki chwalebnych zestawień powstaje. Kiedyś byłem świadkiem, jak pewien prelegent na niewielkiej konferencji chwalił się, że zamiast nasi klienci, napisał “nasz zespół współpracował z:”, a poniżej dodał loga wszystkich korporacji w których pracowali poprzednio jego pracownicy 🙂 Jak myślisz, czy trudno znaleźć kogoś kto pracował w Macdonaldzie? A jak dobrze to wygląda w portfolio klientów. Oczywiście teraz przerysowałem nieco sytuację, ale wiesz co mam namyśli.

Znam również przypadki, gdzie dla firmy, która została hucznie okrzyknięta klientem, dana agencja wykonała małą, jednorazową usługę, czasami nawet jako podwykonawca.
Oczywiście duże marki, też korzystają z czyiś usług i nie mówię, ze każda firma chwaląca się dużymi klientami to oszuści. Dla tego ten punkt znalazł się w kategorii “na co nie zwracać uwagi”.

Masowe oferty mailowe i telefoniczne

Zarówno pierwsze jak i drugie są bardzo często domeną korpo-agencji. Nie planuję się specjalnie na ten temat rozpisywać, więc pozostawię Cię z pewną myślą.

Załóżmy, że agencja świadczy wysoki poziom usług, co wymaga zatrudnienia wysokiej klasy specjalistów, których czas pracy jest siłą rzeczy drogi. Myślisz, że poświęciłaby ona czas tych specjalistów na przygotowywanie indywidualnych ofert, które zostaną wysysane i możliwe, że nigdy nawet nie przeczytane? Czy może byłoby do tego bliżej firmie z armią stażystów?

Podsumowując

Rozpoczęcie współpracy marketingowej z agencją, zwłaszcza kiedy wiąże się z podpisaniem umowy na kilka miesięcy to odpowiedzialna i niełatwa decyzja. Mam nadzieję, że ten wpis pomoże Ci kiedy staniesz przed takim wyzwaniem.